środa, 14 września 2011

Z Francji

...ok...więc już wiem, "komentarz", który jest poniżej podpisany "gosia" to jest mój wpis...poprostu uczę się obsługi bloga i czasem...tak to właśnie wychodzi;-) ale potwierdzam, co napisałam;-)

1 komentarz:

  1. ...powoli zaczynam rozumieć działanie tego "cuda", więc może uda mi się w ten week- end nadrobić trochę zaległości, bo 2 miesiące w obcym kraju, przy mojej częstotliwości przygód to trochę się uzbierało...
    ...znowu zaburzę hronologię...ale przecież liczy się wieczność, a nie jakiś ziemski czasowy wymiar, jeszcze przy moim zamiłowaniu do cyferek;-)
    ...zastanawiam się tylko, czy ten wpis umieszczę jako "ja", czy ktoś komentujący...sprawdzę;-)

    OdpowiedzUsuń